Już sam nie wiem, czy zwracać na to uwagę czy nie. Z jednej strony człowiek chce mówić jak jest, czyli okolice Neptuna nazywać Głównym Miastem. Z drugiej, szcze mówiąc to walka z wiatrakami. Goście i tak będą mówić Starówka (brrrr…) albo Stare Miasto. Popatrzcie, niby fajny film, ale tytuł…
Głowne Miasto! Jednak na dłuższa metę wolę w zgodzie z sobą opoiwadać o Głównym MIeście na Drodze Królewskiej, o Starym Mieście pod Wielkim Młynem a o Starówce… w Warszawie 😉 Zwiedzanie Gdańska z przewodnikiem zobowiązuje.
Jeszcze więcej zamieszania się robi, gdy wspominam o Młodym Mieście albo o Starym przedmieściu 😉 Wtedy to już nikt nie wiem gdzie jest. No moze poza tym, że w Gdańsku. A mieliście tak, zę turyści na Westerplatte myśleli że to nie jest część maista? Jak tak 🙂
W każdym razie po to jesteśmy, żeby historię grodu objaśniać. Jest tego tysiąc lat, kilka języków i sporo materiału do opanowania. Ale co tam. Wyobraźcie sobie ile do opowiadania i wyjasnianiania mają przewodnicy po Kairze albo Atenach. To już wolę ten nasz pomorski krajobraz. Zwiedzanie Gdańska zawsze w cenie 🙂
A przecież zostaje jeszcze Wrzeszcz i Oliwa. Na Trójmiasto składają się Sopot i Gdyna. Niezłe zamieszanie 🙂