Dom Ferberów – kamienica pod numerem 28, zwana tak na pamiątkę znakomitego rodu, w którego posiadaniu znajdowała się do 1789 roku. Parcela należała do rodziny od początku XVI wieku, kiedy to kupił ją Eberhard Ferber – jeden z najwybitniejszych ludzi w dziejach miasta, zwany „królem Gdańska”.
W roku 1560 jego syn – Konstanty, tak jak i ojciec piastujący godność burmistrza, dokonał przebudowy domu, podczas której nieznany nam z nazwiska twórca nadał fasadzie, jako jednej z pierwszych w Gdańsku, całkowicie nowożytne formy. Uwagę przykuwa przede wszystkim attyka wieńcząca cały budynek. Znajdują się tu herby Prus Królewskich, Polski oraz Gdańska w zawijanych kartuszach trzymanych przez – kolejno – jednorożce, aniołów i lwy.
Dodać należy, że podczas powojennej odbudowy herby te zostały błędnie ustawione, wobec czego herb Prus Królewskich zajął środkowe miejsce przysługujące herbowi Rzeczpospolitej.
Zwiedzanie Gdańska z przewodnikiem
Dom Frederów/Czirenbergów – kamienica pod numerem 29 została zbudowana ok. 1620 roku dla rodziny Frederów. Później przeszła na własność pochodzącej z niemieckiej Bremy rodziny Czirenbergów. Dwaj jej przedstawiciele – Daniel Czirenberg i jego syn Johann byli burmistrzami Gdańska.
Autora pięknej, wczesnobarokowej fasady upatruje się w osobie znakomitego Abrahama van den Blocka, natomiast medaliony z głowami cezarów rzymskich z roku 1549 są wcześniejszymi dziełami Piotra Ringeringa. Na jednym z medalionów umieszczono słowa „pro invidia” („dla zazdrości”), wyjątkowo bezpośrednio wyrażające dumę właściciela kamienicy.
Kamienica przy ul. Długiej 30 – późnorenesansowa kamienica należąca do kupca Daniela Haveradta, zaprojektowana w 1617 roku – prawdopodobnie – przez Abrahama van den Blocka. Warto zwrócić uwagę na piękny barokowy portal, którego strzegą postacie Marsa i Wenus. Portal jest kopią autentycznego portalu z ul. Mariackiej 48.
Lwi Zamek – ta okazała kamienica przy ul. Długiej 35, została wzniesiona w 1569 roku przez Hansa Kramera. W 1411 roku posesja ta należała do rajcy Bartłomieja Grossa, zamordowanego przez Krzyżaków na gdańskim zamku.
Fasadę tej renesansowej kamienicy przyozdobił rzeźbami prawdopodobnie Fryderyk Vroom. We wnętrzu urządzona była jedna z najwspanialszych gdańskich sieni okresu renesansu.
W XVII w. „Lwi Zamek” należał do możnej rodziny Schwartzwaldów, znanej z urządzanych u siebie spotkań uczonych i artystów. Tu w 1636 roku na cześć króla Władysława IV wydano uroczystą ucztę.
W XIX w. budynek podlegał licznym przeróbkom, by w początku XX w. przybrać funkcję restauracji Automat. Obecnie w kamienicy znajduje się Rosyjskie Centrum Nauki i Kultury.
A skąd nazwa „Lwi Zamek”? Dzięki dwóm kamiennym lwom ozdabiającym portal. Lwy te najprawdopodobniej pozostały po przedprożu, rozebranym jak wiele innych w Gdańsku –w wieku XIX.
Lwi Zamek to nie jedyna nazwa w trakcie zwiedzania Trójmiasta na która sie natkniemy. Na trasie do Pruszcza Gdańśkiego oraz do Gdyni spotkamy ją wielokrotnie, dlatego trzeba się dobrze przygotować.