Inż. Tadeusz Apolinary Wenda – talent, wiedza i doświadczenie w służbie Ojczyzny

Comments: brak komentarzy
Opublikowano: 14 stycznia 2015

Inż. Tadeusz Apolinary Wenda to człowiek, który wybrał miejsce pod budowę portu w Gdyni, zaprojektował ten port a następnie kierował jego budową.
Urodził się w roku 1863 w Warszawie, zmarł, pochowany na Powązkach, również w Warszawie w roku 1948. Jego nazwisko jednak, jest powiązane głównie z Gdynią.
Był człowiekiem świetnie wykształconym. Ukończył wydz. matematyczno-fizyczny w warszawskiej Szkole Głównej, a następnie Instytut Korpusu Inżynierów w Petersburgu. W latach 1890-11915 pracował przy projektowaniu i budowie kolei żelaznej a także portów w Rewlu (Tallin), Royen (koło Rygi) i portu w Windawie. Most nad Niemnem to również dzieło Tadeusza Wendy.
Po uzyskaniu przez Polskę niepodległości w roku 1918, oddał swój talent, wiedzę, doświadczenie i dojrzałość odradzającej się Ojczyźnie. Rozpoczął pracę w Ministerstwie Robót Publicznych. Następnie, w roku 1920, z polecenie v-ce admirała Kazimierza Porębskiego, zajął się ustaleniem lokalizacji, projektowaniem i budową morskiego portu.
Początkowo wynajmował niewielkie mieszkanie w willi Marysieńka na dzisiejszej ulicy 10 lutego, później, w roku 1928 mieszkał i pracował w służbowym mieszkaniu przy ul. Waszyngtona 38.
Dzięki budowie portu, rybacka wieś Gdynia w błyskawicznym tempie przeobraziła się w wielkie, nowoczesne miasto otrzymując prawa miejskie 10 lutego 1926 roku.
Tadeusz Wenda przeszedł na emeryturę w roku 1937, w wieku 74 lat. Otrzymał Komandorski Odrodzenia Polki.
Dał się poznać jako człowiek szlachetny, rzetelny, ludzki i wyrozumiały dla podwładnych.
Basen II, część nabrzeża w gdyńskim porcie przy kanale południowym, zespół Szkół Mechanicznych na Grabówku, uliczka jego imienia, tablica pamiątkowa na domu zaniedbanym, wyglądającym na opuszczony przy Waszyngtona 38- to żenująco niewiele zrobiono dla upamiętnienia dzieła Tadeusza Wendy o decydującym znaczeniu nie tylko dla Polski ale dla gospodarki całego kraju.
Pięć lat temu zmarł syn Tadeusza Wendy, który, dumny ze swojego ojca, dbał o jego pamięć.
Dzisiaj toczą się jałowe spory dot. budowy jego pomnika. Inicjatywy z nim związane ląduję na śmietniku. Budowa pomnika Jego Imienia jest dla współczesnych polityków trudniejsza do przeprowadzenia niż budowa gdyńskiego portu – dla inż. Tadeusza Wendy.

brak komentarzy - SKOMENTUJ

SKOMENTUJ