Dzień dobry Państwu, nazywam się _________, jestem przewodnikiem po Gdańsku i będę miał dzisiaj przyjemność przedstawić część Gdańska, której historyczną nazwą jest Główne Miasto. Nasz spacer zaczynamy w jednym z najbardziej charakterystycznych jego miejsc jakim jest Fontanna Neptuna, która w ciągu kilku wieków od swojego powstania urosła do jednego z symboli Gdańska. Dziś trudno jest uwierzyć, że nie stoi tutaj od zawsze.
Przypuszcza się, że natchnieniem do wzniesienia gdańskiej fontanny była słynna fontanna Neptuna w Bolonii, autorstwa znakomitego rzeźbiarza Giambolognii, którą burmistrz, Bartłomiej Schachmann mógł zobaczyć podczas jednej ze swych podróży. Pierwsze projekty przedstawił Radzie pochodzący z Lubeki Jakub Kordes między 1603 a 1605 rokiem. Nigdy ich jednak nie zrealizowano. Wkrótce, Rada Miasta wybrała Abrahama van den Blocke do wykonania projektu posągu oraz robót kamieniarskich, które trwały do 1613 roku. Ogólna koncepcja basenu, trzonu i czaszy musiała być znana już wcześniej skoro brat rzeźbiarza, Izaak, zobrazował nie istniejącą jeszcze fontannę na obrazie Apoteoza Gdańska z 1608 roku. Kamieniarka odpowiada w zasadzie swojej późniejszej formie czego nie można powiedzieć o figurze Neptuna, którą odlano w jednej z gdańskich odlewni dopiero w 1615 roku. Następne lata nie sprzyjały ukończeniu przedsięwzięcia, gdyż trwająca wojna 30 – letnia pochłaniała znaczną część dochodów miasta. W tym czasie Neptun oczekiwał na lepsze czasy w Wielkiej Zbrojowni, w której pozostał do 1633 roku, gdy, 9 października, doszło do inauguracji fontanny. Tym samym Gdańsk zyskał wsaniały akcent urbanistyczny oraz ideowy – oto miasto żyjące z morza oddawało się w opiekę swojemu bóstwu.
Basen wyrzeźbiony przez van den Blocke’a różnił się od obecnego skromniejszą dekoracją, ograniczającą się do lwich główek w narożnikach zbiornika w kształcie kwadratu. Gdy w XVIII wieku wodotrysk był już nieczynny, Jan Karol Stender odnowił zbiornik i trzon podtrzymujący czaszę. Właśnie wtedy do świty Neptuna dołączyły łabędź, syrena, foka oraz putto dmiące w muszlę zwaną rogiem Trytona. Na nowym trzonie również przedstawiono fantastycznych mieszkańców morza. Równocześnie odnowiono pierwotną kratę ogrodzenia umieszczająć na jej furtkach herby Gdańska i Polski. Autentyczna jest natomiast figura Neptuna. Bronzowa figura ważąca 650 kilogramów i mierząca 2 metry wysokości reprezentuje dążenie rzeźbiarzy manieryzmu do niejednoznaczności – forma posągu oddziałowuje z każdej strony nieco inaczej, zachęca do poszukiwania wciąż nowych punktów widzenia. Specjaliści chwalą erudycję twórcy dopatrując się w Neptunie wielorakich inspiracji, nie zawsze zresztą słusznie. Szukają analogii między głową gdańskiego Neptuna z głową Marka Aureliusza z rzymskiego pomnika konnego. Dynamiczna sylwetka zyskiwała jeszcze, gdy licznymi kanałami zaczynała tryskać woda. U stóp Neptuna widzimy ponadto konia morskiego, który swoją płetwą zakrywa jego przyrodzenie a w prawej ręce boga mórz widzimy trójząb, który wedle mitologii miał mu służyć do rozbijania skał i tworzenia źródeł.
W 1945 roku zabezpieczono pod Gdańskiem dajace się zdemontować części fontanny a basen obudowano. Po wojnie udało się odnaleźć część żelaznego ogrodzenia oraz, co najważniejsze, całego Neptuna. Zachował się też basen z XVIII – wiecznymi rzeźbami oraz część trzonu pod kamienną czaszę, która niestety przepadła. Brakujące elementy zostały zrekonstruowane dzięki czemu Neptun odzyskał pełnię swej dawnej urody.