Dwór Oruński i Park Oruński nie są zwykle brane pod uwagę jako główne punkty zwiedzania Gdańska, chociaż z pewnością w kategorii „Gdańsk magiczne miejsca” plasują się wysoko. Rejon ten warto odwiedzić także ze względu na pobliski podziemny zbiornik wodny Stara Orunia z punktem widokowym, który niedługo ma wzbogacić się o wieżę „Sky Orunia”.
Gdański "Mieszczanin szlachcicem"
Oruńskie założenie parkowe wiąże się z dworem, który istniał tu przynajmniej od połowy XVI wieku. Bogaci mieszczanie gdańscy szukając wytchnienia od zgiełku wielkiego miasta wznosili podmiejskie rezydencje, czego dowodów na mapie nie brakuje. Dwór Ferberów, pełna dworów ulica Polanki, rezydencje w Sopocie – to tylko niektóre przykłady.
Przyczyna dla której wokół Gdańska wyrastały wspaniałe posiadłości była też inna. Mieszczanie, a zwłaszcza bogaty patrycjat, aspirowali do stylu życia właściwego arystokracji. Majątek nie gwarantował im ani praw ani statusu równego szlachcie. Granice stanów społecznych były odpowiednikiem dzisiejszego „szklanego sufitu”. Próby przekroczenia tej niewidzialnej granicy wyśmiewał sam Molier w sztuce „Mieszczanin szlachcicem”, a jej istnienie pokazane jest wyraźnie nawet jeszcze w XIX-wiecznej „Lalce” Prusa. Ja również staram się o tym przypominać, organizując zwiedzanie Gdańska z przewodnikiem.
Przewodnik po Gdańsku Oruni
Pierwszymi poświadczonymi historycznie właścicielami majątku byli Kerlowie. Michel, później jego syn Nathaneal. Po nich właścicielami byli m.in. burmistrzowie Gdańska: Bartholomäus Schachmann oraz Johann Czirenberg.
Jaki był oruński park, gdy Gdańsk przeżywał swój Złoty Wiek? Napisał o tym w swoich pamiętnikach przebywający do 1636 roku w Polsce francuski dyplomata Charles Ogier:
osobne tarasy kwiatowe, terasy i dróżki pod sznur wymierzone, ścieżki i labirynty naturalne i pospolite
Za czasów kolejnych słynnych właścicieli, Groddecków, nocował tu król polski August II Mocny, a park nieustannie wzbogacano o małą architekturę i egzotyczne rośliny, między którymi dostojnie przechadzały się pawie. Majątek zdążył jeszcze przejść przez ręce burmistrza Johanna Gottfrieda Reygera oraz kupca angielskiego Eduardowi Solly’ego, zanim nastał nie najszczęśliwszy dla Gdańska czas pochodu Napoleona przez Europę.
Park Oruński im. Emilii Hoene w Gdańsku
Park został zrujnowany w trakcie działań wojennych 1807 roku, a dzieła zniszczenia dokonała francuska artyleria, w 1813 roku równając z ziemią sam dwór. Rok później, w wyniku licytacji posiadłość trafiła w ręce Friedricha Hoenego, przedsiębiorcy, syna burmistrza Lęborka. W rękach rodziny park odzyskiwał dawny blask – z licznymi nasadzeniami drzew i krzewów oraz punktami widokowymi.
15 lipca 1917 roku ostatnia dziedziczka rodu, Emilia Hoene darowała Park Oruński miastu, z zastrzeżeniem, że w miejscu tym nigdy nie może powstać restauracja czy karczma, w której serwowany mógłby być alkohol. Park stał się więc popularnym celem spacerów i letnich zabaw.
Po II Wojnie Światowej
Po wojnie w dawnym dworze urządzono przedszkole, a park pozbawiony opieki niszczał, owiany złą sławą miejsca niebezpiecznego.
Pierwsze próby przywrócenia niegdysiejszej urody podjęto w roku 1974, jednak dopiero współcześnie udało się nie tylko przywrócić historyczny kształt nasadzeń, wykorzystując ocalały drzewostan, ale także wprowadzić do parku życie kulturalne.
Swoją siedzibę znalazło tu Narodowe Centrum Kultury Tatarów Rzeczypospolitej Polskiej, a w jego sąsiedztwie powstał Pomnik Tatara Rzeczypospolitej Polskiej autorstwa Tomasza Ryfy. Przedstawia on kawalerzystę 1. Szwadronu 13. Pułku Ułanów, tatarskiego legionistę walczącego o niepodległość u boku Marszałka Piłsudskiego. Działa tu Gdański Archipelag Kultury (scena muzyczna), a amfiteatr jest popularnym miejscem koncertów i festynó
Górę Pięciu Braci
Od południa z Parkiem Oruńskim sąsiaduje wzniesienie, zwane Górą Pięciu Braci. Wśród mieszkańców okolicy od wieków miała krążyć o niej legenda, podana przez profesora Jerzego Sampa:
Na wzgórzu tym nazwanym przed nastaniem chrześcijaństwa Dębową Górą, mieszkało pięciu braci, którzy władali okolicą. W warownym grodzie na szczycie, odciętą od świata trzymali swoją siostrę Oranę.
Ponieważ drogą przez Orunię podążało do Gdańska wielu kupców, bracia bogacili się… napadając na nich. Orana, nieświadoma jakich występków dopuszczają się bracia, pewnej nocy podejrzała skąd w warowni biorą się kosztowności. Zobaczywszy to, przerażona uciekła do Gdańska i tam wstąpiła do klasztoru. Po wielu latach, już jako jego przełożona udała się w podróż do Starogardu Gdańskiego. Niestety po drodze została napadnięta przez zbójów. Nim ranna wyzionęła ducha, poznała że zbójami okazali się jej rodzeni bracia, którzy także w mniszce zobaczyli swoją siostrę Oranę.
Załamani rozbójnicy błagali o pokutę. Podróżujący z Oraną mnich nakazał im wtoczyć na szczyt wzgórza pięć głazów, które dotąd służyły pogańskim obrzędom. Bracia zrobili co im nakazano, lecz z wysiłku zmarli. Pochowano ich pod tymi właśnie pięcioma głazami. Sama Orana spoczęła w grobowcu na sąsiednim wzgórzu wraz ze wszystkimi swoimi kosztownościami.
Zbiornik Stara Orunia
Wizyta w Parku Oruńskim jest doskonałą okazją by odwiedzić także pobliski zbiornik Stara Orunia. Wybudowana w 1896 roku cysterna zwieńczona jest ceglanymi, kolebkowymi sklepieniami i pomieścić może 5700 m3 wody. Wyłączona z eksploatacji stała się ważnym siedliskiem nietoperzy. Gospodarz miejsca, gdański GIWK organizuje czasem wycieczki, w czasie których można zwiedzić wnętrze zbiornika.
Publicznie dostępny jest natomiast punkt widokowy, z którego podziwiać można panoramę Żuław i Gdańska. W najbliższej przyszłości w okolicy zbiornika powstać ma także wieża widokowa o nazwie „Sky Orunia” (tak, była kiedyś taka telewizja).
Jak dojechać do Parku Oruńskiego
Wbrew potocznej opinii Orunia jest bardzo dobrze skomunikowana. Gdańskie autobusy miejskie ruszające z przystanków Dworzec Główny PKP oraz Brama Wyżynna dojeżdżają na miejsce (przystanek „Orunia Gościnna”) w około 10 minut. Niezłym rozwiązaniem jest także zaplanowanie podróży pociągiem, zwłaszcza z dalszych odległości. Z przystanku PKP Gdańsk Orunia do Parku Oruńskiego idzie się 8 minut, a przy okazji wyprawę można połączyć ze zwiedzaniem starej części dzielnicy. Wzdłuż kanału Raduni biegnie wygodna ścieżka rowerowa łącząca centrum Gdańska z Pruszczem. Można też oczywiście wybrać samochód, trzeba jednak pamiętać, że w słoneczne weekendy może być problem z parkowaniem.
Droga do zbiornika Stara Orunia
Z Parku Oruńskiego można dostać się w okolice zbiornika trzema ścieżkami. Jedna wiedzie obok amfiteatru i następnie skręca na południe, druga prowadzi przez Górę Pięciu Braci, a trzecia wzdłuż ul Nowiny na południe, w stronę Pruszcza, by na wysokości numeru 26 skręcić pod górę, na zachód. W pobliże można także dostać się samochodem, skręcając z ul. Nowiny w prawo, w ul Kampinoską.
UWAGA: Należy pamiętać, że z uwagi na prace budowlane i planowaną wieżę widokową, ścieżki te zapewne zostaną nieco zmienione, co będę starał się mieć na uwadze aktualizując artykuł.