Znalazłem artykuł na naszej macierzystej stronie o klubie, w którym w młodości trenowałem zapasy. To były świetne czasy, szkoda, że po Spójni zostało tylko wspomnienie.
http://przewodnikgdanski.pl/spojnia-gdansk-klub-zapomniany/
Nie miałem pojęcia, ile ważnych postaci reprezentowało barwy klubu z Wrzeszcza. Super artykuł, każdy przewodnik po Gdańsku powinien go przeczytać!
Ile historii mieści się w skrzyni zegara astronomicznego! Od satrożytności po profesoa Januszajtisa!!!
Wciąż zachwyca nas Długi Targ i Długie Pobrzeże. ALe nasze kochane miasto jest o wiele większe i kryje mnóstwo zagadek. Goście niezmiennie zachwycają się Dworem Artusa – słusznie, tymczasem…
My w tym roku postanowiliśmy trochę odpocząć Głównego Miasta o pozwiedzać inne zakamarki. Jai pięny jest park w niedocenianej dzielnicy Orunia!!!
Wyzwanie, jakim jest zwiedzanie Gdańska z przewodnikiem wymaga od nas ciągłej nauki, ciągłęgo odkrywania. Sami jesteśmy ciekawi, czy bardziej podoba Wam się Park Oruński czy Park Oliwski? Ten drugi z racji katedry i słynnych organów znają wszyscy, a Orunia? Skarb!
Po latach zniszczeń wreszcie wraca do dawnej świetności. Wygląda piękknie wiosną, latem i jesienią. Jest bezpieczny spokojny i urokliwy. Czego chcieć więcej? Zabierajmy tam turystów, to raptem 10 minut autbusem od centrum. Dodaktowo jest tam mnóstwo koncertów a sama Orunia też ma wiele ciekawego do zaoferowania.
My w tym roku zaoferowaliśmy turystom trasę wzdłuż kanału Raduniu, do św. Wojciecha. To jest dopiero zwiedzanie Gdańska. Same tajemnice i zaskakująće zabytki z Lwim Dworem na czele! Idźcie w nasze ślady!
Doczekaliśmy się. Po dwóch latach od smutnej wiadomości, kiedy zamknięto grożący katastrofą kościół św. Mikołaja w Gdańsku znó będzie od dostępny.
Zwiedzanie Trójmiasta z przewodnikiem, moim skromnym zdaniem, nie może pomijać wizyty w tym jedeyn nierozgrabionym w czasie wojny kościele Głównego Miasta Gdańska. Już nie wspominam, o niema prehistorii, kiedy to przez ten kościół płynęła żeglowan rzeka, możliwe że nazywana wtedy Gdanią. Kawał historii!
Domini canes – „psy pańskie” będą znowu towarzyszyć naszej narracji o pradawnym Gdańśku. Hurrrra 🙂
Zastanawiam się jaki środek transportu z naszego, przewodnickiego punktu widzenia jest najlepszy. Zwiedzanie Gdańska z przewodnikiem ma jednak swoją specyfikę. Samochodem z małą grupą wszędzie dojedziemy. Tylko te korki i parkingi w Malborku czy na Westerplatte. Kolejką SKM dojedziemy wygodnie, ale nie wszędze. Chciałbym pokazać turystom np. Gdynię Oksywie albo Gdańsk Brzeźno i tak łatwo juz nie jest. Tranwaj to jednak dodatkowy koszt i czas. Samolotowi turyści przeważnie wolą wynająć samochód, krajowi mają własny autokar.
W każym razie najważniejsze aby zwiedzanie Gdańska było przyjemne. Tak sobie myślę, że jednak najciekawsze jest zwiedzanie do strony wody. Motława jest piękna z kajaka, a rejsy galeonami to relaks i zwiedzanie jednocześnie. A Wy jak myslicie?
Najbardziej znane radio Trójmiasta i całego POmorza ma długą tradycję. Warto przy okazji rocznicy powsatnia tej rozgłośni przytoczyć artykuł na jej temat:
https://historia.trojmiasto.pl/Tu-Polskie-Radio-Gdansk-70-lat-od-pierwszego-sygnalu-n91865.html
Bardzo ciekawy tekst, przydatny na trasie zwiedzania, często przecież przez Wrzeszcz przejeżdżamy.
Czas zacząć przewodnickie życie, na razie uzupełniając wiedzę. Pierwszy z artykułów popularyzujących zwiedzanie Gdańska, Gdyni i Sopotu tutaj:
Miłej lektury, miłego zwiedzania!